Każde słowo tego niespokojnego ducha pochłaniam z wielką namiętnością i pragnę mu wierzyć, pragnę posiadać "te dwa sposoby patrzenia, z których jeden to jak leje zapadające się wgłąb czaszki".
Może dlatego ten blog? Z wiary w to, że może tli się we mnie jakaś twórcza iskra, prócz mojego wręcz bałwochwalczego umiłowania do sztuki?
Jeśli zainteresuje Cię cokolwiek z tego, co tu napisałam - zostaw komentarz.
Jeśli zanudziłeś się na śmierć - tym bardziej. :)
"Trzeba pisać. Żeby zarobić na chleb. I na podróż do Patagonii. Albo na Alaskę. (…)
O czym pisać? O wszystkim. O poezji zatem więc."
(Strzałkowski)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz